Taka oferta pracy zdarza się raz na milion. Tym razem pracę marzeń zaoferowały linie Royal Caribbean organizujące rejsy statkami wycieczkowymi po najpiękniejszych akwenach świata.
(Uwaga! Ostrzegam, że trochę się pomądrzę bo zarówno ekonomia jak i obszar motywacji pracowników to moje koniki! Ale spokojnie, będzie znośnie 🙂 )Praca to nieodłączny element naszego życia. Wiadomo, monety same nie załadują się do naszej kiesy (nawet jeśli Twój przypadek to wyjątek i właśnie robisz samolociki z wpadających bezwysiłkowo do Twojego portfela eurasów, wciąż warto czytać dalej). Czynnik materialny to nie jedyny wyznacznik i motywator, decydujący o atrakcyjności miejsca pracy. Jakie są pozostałe? Ile należy zarabiać żeby czuć satysfakcję? Czy należymy do gatunku homo corporatius? I wreszcie, jaki zawód wybrać, aby być szczęśliwą? Wszystko znajdziesz w tym artykule. Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa… Możesz rzec: zależność jest prosta. Im więcej pieniędzy, tym szczęśliwsze życie. Im więcej kasy, tym lepsze miejsce pracy. Czy aby na pewno? Czy zawsze wystarczy dorzucić trochę monet, aby zmotywować pracowników oraz zachęcić nowych kandydatów do pracy? Niekoniecznie. Wszystko zależy od charakteru pracownika ale również od jego wieku. I tak, generalnie, finansowy aspekt cenią sobie zwłaszcza młodzi ludzie przed 30-tką, którzy to są przekonani o swoich wysokich umiejętnościach (niestety, nie zawsze to prawda, biorąc pod uwagę zwłaszcza wiedzę wyłącznie teoretyczną, zdobytą podczas studiów) chcą dostać wysoką pensję na start, szybko awansować i zarabiać coraz więcej. Z powodu ich nierzadkiej nielojalności wobec pracodawcy i kariery przypominającej szachowego skoczka, łatwo ich zmotywować dodatkowym ,,groszem”. Nieco ciężej skusić samymi finansami pracowników 30 i 40 plus. Wyrobiwszy sobie bowiem markę i autorytet w firmie i na rynku, chcą się dalej rozwijać, więc cenią sobie inne atrybuty pracy, jak dostęp do szkoleń, ścieżka kariery czy poziom autonomii na danym stanowisku. Jeszcze trudniej zwabić finansami pokolenie 50 plus. Z jednej strony, najczęściej to wartościowi, kompetentni pracownicy, którzy spędzili większość życia zawodowego w danej firmie, są cenieni za zdobywany przez wiele lat profesjonalizm. Pokolenie to jest mniej skłonne do zmian, a niektórzy traktują miejsce pracy jako ,,dożywocie”, chcąc dotrwać stabilnie do że ze względu na wiek i etap życia zawodowego może być łatwiej bądź trudniej kogoś zmotywować czy zwabić za pomocą dodatkowych funduszy. A może to zależy od ilości tych funduszy? Niebagatelne znaczenie ma tu krańcowa użyteczność dochodu czyli ile radości daje nam każda kolejna zarobiona złotówka. Już sama logika wskazuje, że im więcej zarabiamy, tym jesteśmy szczęśliwsi ale tylko do pewnego momentu! Później ta rosnąca zależność nieco wyhamowuje a nawet spada! Co to oznacza w praktyce? A no to, że inaczej cieszy stówka premii, gdy zarabiasz tysiąc a inaczej, gdy 10 tys. Ile więc trzeba zarabiać, żeby osiągnąć stan optymalny? Wg badań Kahnemana i Deatona (czytaj więcej) owym progiem jest 75 tys. dolarów rocznie. Jak i czy te badania da się przenieść na polskie społeczeństwo – nie wiadomo. Kolejną zagadką jest wpływ inflacji od 2010 roku na podane kwoty. Ale wróćmy do milszych tematów. Co mi Panie dasz, w ten niepewny czas? Mieliśmy pieniążki, co jeszcze może decydować o naszym zadowoleniu z pracy? Tal Ben-Shahar w swojej książce ,,W stronę szczęścia” twierdzi, że nasza praca powinna spełniać 3 warunki, abyśmy mogli czuć się szczęśliwi:Sens – nieco idealistycznie mówiąc, to co robimy, daje nam poczucie sensu, jest zgodne z naszymi wartościami, ideałami i – najzwyczajniej w świecie mamy z tego, co robimy – wykonywane zajęcie jest zgodne z naszymi umiejętnościami i mocnymi stronami (znaleźć je pomoże Ci mój darmowy eBook – pobierz ).Każde kolejne pokolenie uczy nas nowych rzeczy. Nasi rodzice najbardziej cenili stabilność miejsca pracy i terminowość wypłacania pensji. Natomiast teraz, w dobie millenialsów, na wartości wciąż zyskują inne czynniki, takie jak: możliwość rozwoju osobistego, atmosfera, elastyczne godziny pracy (albo całkowita zdalność, co pokazały nam czasy pandemiczne), zakres autonomii i tego, na ile sami możemy podejmować decyzje, prestiż oraz standard miejsca pracy czy inne benefity pozapłacowe. Firmy wciąż prześcigają się, aby zapewnić nowe, konkurencyjne zachęty dla obecnych i przyszłych pracowników. Pokoje relaksu, popracowe treningi boksu, bilety do kina, żłobek dla dzieci, dodatkowe dni wolne czy też niebanalne integracje zaczynają stawać się standardem niczym sławetne, korporacyjne owocowe czwartki. Homo corporatius Wywołałam temat corpo niczym vege dżina z loftowej lampy ledowej. Tak się składa, że moja córka aktualnie uczy się mówić. Z wielkim zapałem poznaje coraz większą liczbę słów i odgłosów, szczeka na psy, pokazuje paluszkiem i nazywa poszczególne przedmioty. Zachwycona i dumna, postanowiłam wspierać dalej ten rozwój. Jako, iż nie oszczędzam na książkach a moja latorośl także docenia kontakt z papierem (a szczególnie kolorową ilustracją), kupiłam książkę: ,,100 pierwszych słów w mieście”. Podczas oglądania moją uwagę wzbudziły obrazki, opisujące przedmioty w pracy. Zaczęłam się zastanawiać nad celowi, który przyświecał pomysłodawcom w przedstawieniu milusińskim tak bogatego arsenału korporacyjnych obiektów. No bo, czy mając do dyspozycji wszystkie słowa świata, które mniej lub bardziej kojarzą się z codzienną egzystencją w mieście, nauczyłybyście je pierwszych słów: kserokopiarka, fax czy też recepcja? Że tak zapytam, po jaką cholerę?I tu zaczęłam się zastanawiać. A może nasz byt jest nieodłącznie związany z pracą? Niby się mówi, że pracujemy, by żyć. A może odwrotnie? Może warto zapoznawać dzieci od samego początku z założeniami ich egzystencji: zobacz, to chleb, to lala a to dedlajn? Spójrz Skarbie i ucz się, Twoje przyszłe kredyty same się nie spłacą…Czy w obecnych czasach jesteśmy predystynowani do egzystencji w korporacjach? I tak i nie. Tak, bo ogromne firmy oferują długą listę korzyści, poczynając od finansowych aż do innych benefitów wspomnianych powyżej. Nie, bo wielkie korpo zaczynają być passe, zgodnie z ideą slow life bo wiadomo, mają one wspólnego z uważnością i mindfulness tyle, co korporacyjne zajęcia jogi po godzinach. Opisałam dwie skrajne drogi, ale czy jest coś pomiędzy? Oczywiście! Można zdobywać doświadczenie w korpo a później przekuć je na inny, bardziej kameralny grunt lub własną działalność. Można też pracować całe życie w korpo, swoimi metodami, w zgodzie ze swoimi wartościami. Ale też nie generalizujmy. Równie dobrze, możesz w małej rodzinnej firmie odnaleźć kołchoz a w osobie szefa tego przybytku – naganiacza niewolników. Najlepszy zawód pod słońcem Nareszcie dochodzimy do sedna. Jeśli nerwowo scrollowałaś artykuł w oczekiwaniu, aż w końcu zdradzę, jaki zawód masz wybrać, gdzie pracować, żeby czuć się szczęśliwą, to wreszcie nadszedł ten moment. Uwaga, już zdradzam… Jesteś gotowa? Odpowiedź jest taka, że nie ma jednej, jedynej drogi i wyboru! Każda z nas jest inna i potrzebuje innych rozwiązań. Rozczarowana? Jako zadośćuczynienie biję się w piersi i oferuję, że pomogę Ci odkryć, jaka jest Twoja droga. Jak to zrobić? Poniżej krótka lista. Wsłuchaj się w siebie. Zastanów się, co jest dla Ciebie ważne – jakie cechy, wartości, atrybuty miejsca pracy cenisz. Czego potrzebujesz? Jakim Twoim potrzebom ma sprostać podejmowana praca? Co Cię motywuje? Zrób rachunek sumienia. Jakie masz mocne strony i umiejętności? Co możesz zaoferować pracodawcy? Za co Cię będzie cenić szef i współpracownicy? Jaka jest Twoja przewaga? Co masz takiego, czego nie mają inni? Twoje mocne strony pomoże odkryć i rozwijać mój darmowy e-book – pobierz. Ustał ścieżkę kariery. Zastanów się, w jakim miejscu chciałabyś być za 5, 10 a może 15 lat? W jakiej branży, firmie, na jakim stanowisku? Ile będziesz zarabiać? Co chcesz robić? Jakimi ludźmi chcesz się otaczać? Masz to? Ustal, co musi się stać po drodze, abyś osiągnęła poszczególne stanowiska docelowe. Szukaj wsparcia. Skonfrontuj swoje marzenia, plany i cele z najbliższymi, rodziną i znajomymi. Szukaj u nich wsparcia i motywacji. Możesz udać się także do doradcy zawodowego lub coacha, który to pozwoli ustalić i wzmocnić Twoją motywację, ustalić i zaplanować ścieżkę kariery oraz wdrożyć odpowiednie działania. Możesz też wybrać eksperta, który dzięki swojemu doświadczeniu i znajomości praktyk i narzędzi odpowiednio Cię przygotuje do poszczególnych zadań (W swojej pracy łączę elementy coachingu i mentoringu. Umów się na darmową konsultację). Ceń się! Doceniaj każdy swój sukces i go celebruj! Nie zawsze jednak udaje się znaleźć pracę marzeń tak szybko, jak tego oczekujesz. Tempo awansów jest zależne od wielu czynników. Jeśli nie udaje Ci się czegoś osiągnąć tak szybko, jak zakładałaś, nie trać wiary w siebie! Gdy jednak czujesz, że coś trwa zdecydowanie za długo albo coś nie dzieje się ewidentnie po Twojej myśli, wróć do swojego planu, zrewiduj go. Może pojawiły się jakieś czynniki, których nie uwzględniłaś? Dbaj także o motywację. Skorzystaj ze wsparcia bliskich oraz ekspertów. Pamiętaj, że gdziekolwiek pracujesz, cokolwiek robisz, masz moc! Ściskam, Aleksandra
Chcecie założyć własny biznes, ale nie wiecie, od czego zacząć? Firma Legendary Europe poleca model franczyzowy, który jest bezpiecznym sposobem na inwestowa
Od pewnego czasu jesteśmy medialnie „atakowani” informacjami o tym, jak istotne jest, aby praca była naszą pasją. Trudno się nie zgodzić z tym faktem. Nasze życie jest ograniczone i w pracy spędzamy dość dużo czasu. Z tej perspektywy warto zastanowić się, czy nasze hobby mogłoby przynosić nam stabilne zyski i czy po prostu moglibyśmy z niego żyć. „Nie miałem czasu na hobby – poświęciłem się pracy” mówi dyrektor, któremu zaproponowano „rozwój kariery poza strukturami organizacji”. Jako career coach współpracuję dość często z takimi klientami. Na początku naszej współpracy scenariusz często jest podobny: klient opowiada, jak mocno czuje się pokrzywdzony decyzją pracodawcy („w końcu przecież przepracowałem x lat dla tej firmy, x lat swojego życia poświęciłem właśnie tej organizacji, a oni teraz po tylu latach tak się z ze mną obchodzą”). Omawiając strategię poszukiwania pracy, a w tym korzystanie z własnej sieci kontaktów (tzw. networku), zdarza się, że moi klienci po wielu latach w jednej firmie nie rozwinęli tak naprawdę zbyt wielu kontaktów zawodowych poza organizacją. Nie rozwinęli też kontaktów prywatnych – bo nie mieli na to czasu. Swój czas dzielili pomiędzy pracę i rodzinę. Prawda jest taka, że nie wszyscy mają po prostu czas na rozwinięcie własnego hobby. Dla niektórych praca jest swoistym hobby i poświęcają jej również wolne chwile. Różne podejście do pracy jako hobby Od pewnego czasu jesteśmy medialnie „atakowani” informacjami o tym, jak istotne jest, aby praca była naszą pasją, że na hobby można zarobić i że ogólnie życie jest za krótkie, żeby je spędzić w nudnej pracy. Trudno się nie zgodzić z faktem, że nasze życie jest ograniczone i że w pracy spędzamy dość dużo czasu. Z pewnością, jeśli lubimy naszą pracę i możemy się w niej realizować, to żyje nam się przyjemniej. Z tej perspektywy warto zastanowić się, czy nasze hobby mogłoby przynosić nam stabilne zyski i czy po prostu moglibyśmy z niego żyć. Świat pracy uległ zmianom. Dzięki globalizacji i nowym technologiom mamy o wiele więcej możliwości do tego, żeby np. zebrać fundusze na realizację własnych projektów – portale crowdfundingowe typu Kikstarter są coraz bardziej popularne i wiele osób z powodzeniem z nich korzysta (dane za 2017 r. pokazały, że użytkownikom Kikstartera udało się zgromadzić miliarda dolarów na własne projekty*). W istocie nie z każdego hobby da się żyć na zadowalającym poziomie oraz nie każde hobby zamienione w pracę, przyniesie nam tyle radości co uprzednio. Czy moje hobby „zapłaci za moje rachunki”? Zanim rzucisz swoją pracę i poświęcisz się własnemu hobby z nadzieją, że będziesz mógł na nim zarobić zrób analizę, przygotuj plan i zacznij swoje przedsięwzięcie na mniejszą skalę – jako dodatek do Twojej regularnej pracy. Autorzy bardzo interesującego bloga „Two Cents*” przybliżającego świat finansów laikom, proponują następujące podejście: Zrób badanie rynku – sprawdź, jaki byłby potencjalny popyt na Twoją usługę, Twoje produkty. Ile osób gotowe byłoby skorzystać z Twojej usługi lub kupić Twój produkt i za jaką cenę? Czy inne osoby oferujące podobną usługę/produkt faktycznie na tym zarabiają? Postaraj się znaleźć jak najwięcej informacji, dzięki którym będziesz mógł mniej więcej oszacować, ile realnie mógłbyś zarobić. Oszacuj Twoje koszty – czyli wszelkie wydatki, które musisz ponieść, żeby móc sprzedać dany produkt lub usługę. Oszacuj też swój czas spędzony na wszystkich aktywności związanych z pozyskaniem potencjalnych klientów. Ta analiza pozwoli Ci na określenie, ile jesteś w stanie zarobić za 1 godzinę Twojej pracy. Jeśli zdecydujesz się rozpocząć swoją dodatkową działalność, to używaj oddzielnego rachunku bankowego. Dzięki temu będziesz mógł łatwo ocenić jaki jest realny zysk z Twojego hobby. Nie zapomnij o podatkach. Warto z każdej transakcji odkładać część na zapłacenie podatku, żeby uniknąć rozczarowania podczas rocznego rozliczenia. Na początek jednak warto zorientować się we wsparciu, jakie jest oferowane nowym przedsiębiorcom i do jakiego poziomu podatków będziemy faktycznie zobligowani. Zanim podejmiesz ostateczną decyzję o rezygnacji z Twojej regularnej pracy na rzecz zarabiania na Twoim hobby, upewnij się, że udało Ci się odłożyć wystarczającą sumę na ewentualne nagłe wydatki i pogorszenie poziomu popytu (weź pod uwagę potencjalną sezonowość – np. niektóre produkty lub usługi lepiej sprzedają się w konkretnych miesiącach w roku, a w innych gorzej lub w ogóle). Autorzy bloga przestrzegają, że 85% biznesów upada z powodu problemów z przepływem gotówki. Jak polubić moją pracę jeśli praca nie jest moim hobby? Nie wszyscy mamy pracę marzeń, niewielu ją posiada, co nie oznacza, że nie warto znaleźć takiej, która faktycznie nas uszczęśliwi. Jeśli z jakiś powodów nie mamy ochoty na szukanie nowej, to warto zastanowić się, co możemy zrobić, żeby czerpać większą przyjemność z obecnego zajęcia. Na pomoc przychodzi nam teoria modelowania pracy – tzw. „job crafting”. Amerykańscy naukowcy, którzy rozwijają tą teorię od 2001 r. uważają, że dzięki modelowaniu możemy odnaleźć poczucie sensu w pracy, co jest ściśle związane z zaangażowaniem w nią. Brak poczucia sensu prowadzi z kolei do powolnego wypalenia zawodowego. Metoda polega na analizie naszych codziennych obowiązków oraz w miarę możliwości dodawaniu do nich takich, które przynoszą nam najwięcej satysfakcji. Z biegiem czasu stopniowo eliminujemy lub zmniejszamy intensywność tych, które są dla nas uciążliwe. Job crafting polega na przejęciu większej inicjatywy w naszym dotychczasowym życiu zawodowym. Z tego typu metody korzystają już niektóre korporacje zachęcając swoich pracowników do zmiany zakresu obowiązków. Nie robią tego bez przyczyny. Jak wyliczył instytut Gallupa – zaangażowani pracownicy są o 50% bardziej produktywni i przynoszą firmie o 33% większe zyski, a klienci, z którymi współpracują, wykazują się o 56% większą lojalnością. Przyszłość pracy Wiele artykułów zostało już napisane o tym, że w przyszłości możemy spodziewać się dużego spadku w poziomie emerytur oraz wydłużenia czasu pracy do osiągnięcia wieku emerytalnego (pomimo zapewnień rządzących). Rynek pracy przechodzi duże zmiany. Jesteśmy uczestnikami IV rewolucji przemysłowej, która będzie wpływać na sposób i podejście do pracy. Przywiązanie do jednego stanowiska, jednej ścieżki kariery lub jednego pracodawcy przejdzie do lamusa. Rozwój lub też pozostanie na rynku, będzie wymagało od pracowników wiedzy („knowledge workers”*) i nowych umiejętności – m. in umiejętności uczenia się przez całe życie („lifelong learning”) – w tym oduczania się starych nawyków, umiejętności samodzielnego kształtowania własnej ścieżki zawodowej, podejmowania dodatkowych aktywności zawodowych lub pracy na rzecz kilku podmiotów (firm, organizacji) w różnych projektach, sprawnego zarządzania własnym czasem oraz sprawną regeneracją własnych sił. Dr. Thomas Peters w rozmowie z magazynem Coaching* podkreśla, że prawdopodobnie w przyszłości większość z nas parać się będzie dwiema lub trzema profesjami w tym samym okresie w myśl żartu »jeśli chcesz odpocząć, zmień charakter pracy«. Zmiany rynku pracy być może pomogą, czy też poniekąd wymuszą czerpanie zysków z własnego hobby. Praca to moje hobby czy hobby po godzinach? Mnie hobby kojarzy się z pasją – czyli robieniem tego, co naprawdę się lubi. Z kolei, czytając biografie artystów (nie zawsze za życia docenianych), mam wrażenie, że ich pasja czasami przybierała formę obłędu. Zatracali się w niej całkowicie, zapominając o całym świecie. Czasem ta pasja tworzenia była też ucieczką przed rzeczywistością. Z drugiej strony wiele przykładów wskazuje na to, że gdy robimy to, co sprawia nam przyjemność, poświęcamy się temu bez reszty i rozwijamy się w tym kierunku, to wówczas jesteśmy w stanie osiągnąć mistrzostwo. Trudno mi zatem zająć jednoznaczne stanowisko, czy lepiej jest zamienić hobby w pracę czy uprawiać je po godzinach. A oto kilka interesujących cytatów obrazujących moją niejednoznaczną opinię: „Co robisz w wolnych chwilach? – „Gram na gitarze” Eric Clapton „Pasja to duże słowo. Wymagające, bo dla pasji jesteśmy gotowi dużo poświęcić. Wiem, że na pewno nie poświęciłbym dla niej swojej rodziny”. ”Dobrze jest mieć pasję, która nie jest związana z zawodem. Wtedy łatwiej zachować równowagę”. Tomasz Augustyniak – projektant mebli „Nie pozwól, by sprawy zawodowe zdominowały wszystkie sfery twojego życia. Stosuj zasadę trójpolówki: praca, hobby, życie osobiste. Dzięki takiej „uprawie” zachowasz zdrowie psychiczne”. Dr Sławomir Murawiec, Polskie Towarzystwo Psychiatryczne *Knowledge Worker – pracownik wiedzy. „(…)osoba, która wkłada w pracę to, czego się nauczyła podczas systematycznej edukacji (pojęcia, idee i teorie), w odróżnieniu od człowieka, który wkłada w pracę umiejętności manualne lub siłę fizyczną.” (definicja Petera Duckera) Charakterystyczne dla pracowników wiedzy jest to, że są w stanie sami siebie zmieniać poprzez proces informacyjny.
Jaka jest wasza praca marzeń? 2017-04-04 15:25:22 Jaka byłaby Twoja wymarzona praca ? 2020-02-21 20:16:33 Jaka była Twoja pierwsza praca ? 2023-09-26 19:22:36
Na rozmowie rekrutacyjnej nierzadko pada pytanie o pracę marzeń. O co chodzi w tym pytaniu rekruterowi? Czy na pewno chce, byś opowiadał o tym, że praca junior asystenta to szczyt twoich ambicji? Czy koniecznie trzeba mówić, że praca w tej firmie to właśnie spełnienie twoich oczekiwań? Zdecydowanie nie! Pytanie o pracę marzeń nie pada po to, byś zaczął wychwalać firmę, do której przyszedłeś na rozmowę, ani po to, byś kłamał na temat tego, że przez najbliższe 20 lat chcesz realizować tę samą ścieżkę kariery. O co zatem chodzi? Przede wszystkim o ogólny obraz pracy, która – Twoim zdaniem – sprawiałaby Ci satysfakcję. Rekruter czy szef, słuchając tego, co mówisz o pracy marzeń, sprawdza czy: Wolisz pracę statyczną czy dynamiczną (marzysz o tym, by stale coś się działo czy może wolisz spokój i planową realizację zadań); Jak się chcesz rozwijać (ścieżka specjalisty vs. kierownika); Co jest dla Ciebie w pracy najważniejsze (kontakt z ludźmi, poczucie sensu tego, co robisz, dobre wynagrodzenie); Co jest dla Ciebie wyzwaniem (dla każdego to coś innego, np. nowe zadania lub dopracowywanie starych, większa odpowiedzialność czy może samodzielna realizacja zadań); Jak bardzo skonkretyzowane masz plany co do własnej przyszłości (i tym samym jak mocno jesteś rozwojowy); Co w pracy może Ci potencjalnie przeszkadzać i sprawić, że zrezygnujesz (np. jeśli w ramach pracy marzeń chciałbyś mieć kreatywne zadania i podróżować, to nudne klepanie danych i siedzenie na miejscu może sprawić, że po dwóch latach odejdziesz). Praca marzeń o której będziesz opowiadać nie musi być zatem koniecznie związana z firmą czy stanowiskiem, na które kandydujesz, ale pamiętaj, że jeśli opowiesz o stanowisku, które jest o 180 stopni inne niż to, o które się starasz, to pracodawca może uznać, że jednak nie jest to praca dla Ciebie. Tagi: Usługa TYLKO DLA OSÓB POWYŻEJ 16 roku życia / Realizacja następuje w przeciągu max. 14 dni roboczych / Opis matrycy wysyłam w formie tekstowej na adres mailowy. - finalizacja transakcji (płatność) oznacza zgodę na te warunki. Klienci zakupili także. PODSTAWOWY Odczyt Matrycy losu. „Wybierz pracę, którą kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu” – kto nie spotkał się z tą złotą myślą Konfucjusza? Często wydaje się, że wystarczy robić coś dobrze i z pasją, a okazja do zarobku sama się znajdzie. Praca tylko dla pieniędzy jawi się w powszechnej narracji sukcesu jako coś gorszego, co nie zasługuje na szacunek. Sprawdźmy, jak jest naprawdę. O czym przeczytasz w artykule: • Czy praca na swoim to zawsze praca marzeń? • Praca na etacie – czy może być pracą marzeń? • Praca tylko dla pieniędzy – czy to coś złego? • Praca tylko dla pieniędzy – czego może nauczyć? • Praca marzeń: jak znaleźć? Drogą eliminacji! Czy praca na swoim to zawsze praca marzeń? Zastanów się, co najbardziej lubisz robić: gotować? Robić zdjęcia? Jesteś graczem w CS-a? A może kochasz podróżować? Wspaniale byłoby móc spełniać się w swoim hobby i jeszcze dostawać za to pieniądze, prawda? Brzmi jak wymarzona praca, a historie sukcesu osób, które poszły taką drogą i dobrze na tym wyszły, działają na wyobraźnię. Jeśli im się udało, to Tobie też się uda! Praca marzeń to nie tylko to, co widać na okładkach czasopism, w internecie i co sami sobie wyobrażamy. W przypadku własnej firmy to często długie godziny spędzone na czynnościach, które bynajmniej nie kojarzą się z przyjemnością: księgowość, sprawy administracyjne, budowanie społeczności, ciągłe szukanie klientów i kontrahentów czy wielogodzinne treningi, których nie można odpuścić bez szkody dla własnej kondycji. | Jak wykorzystać hobby w budowaniu własnej marki? Wiele osób, które rzuciło korpo i zaczęło własne biznesy oparte na zamiłowaniach, powtarza, że w którymś momencie wymarzona praca zaczyna polegać głównie na wystawianiu faktur i szukaniu rynków zbytu. Zwłaszcza jeśli nie zarabiasz na tyle dużo, by delegować zadania, zatrudnić księgową albo dodatkowego pracownika obsługi klienta. Brakuje czasu na urlop, o L4 można tylko pomarzyć, bo jeśli nie pracujesz – nie zarabiasz, a Twoja głowa stale musi mieć pomysły na nowe produkty. Zamiast pojechać na wakacje tam, gdzie masz ochotę, jedziesz tam, gdzie zrobisz dobre zdjęcia, których pragną Twoi obserwatorzy. Jesteś chory i jedyne, na co masz siłę, to jeść posiłki przywiezione przez dostawcę? Zapomnij, przecież musisz wymyślić cztery nowe przepisy! Wiele osób potrafi zadbać o work-life balance i ułożyć sobie priorytety, ale w wielu przypadkach kończy się to frustracją i… utratą hobby. | Influ to ma klawe życie? Blaski i cienie pracy influencerów i memiarzy Z drugiej strony, zewsząd słychać podszepty, by każdą pasję starać się przekuć w zarobek: Po godzinach wyszywasz makatki? – Dlaczego nie zaczniesz ich sprzedawać na platformach sprzedażowych z rękodziełem? Lubisz gotować? – Wydaj e-booka z przepisami! Interesujesz się modą i uwielbiasz rozmawiać o ciuchach? – Załóż swoją markę odzieżową! Zapominamy, że hobby może po prostu zostać hobby i sprawiać przyjemność, relaksować, dawać oddech od codzienności. Wcale nie musisz być w czymś najlepszy, by mieć z tego satysfakcję. Co więcej, wcale nie musisz dążyć do perfekcji. | Praca i pasja w jednym – jak to zrobić? Praca na etacie – czy może być pracą marzeń? Praca marzeń dla każdego może oznaczać coś innego. Jeśli cenisz sobie stabilizację, pewność i spokój, pewnie lepiej odnajdziesz się na etacie, gdzie masz jasno określony zakres obowiązków, którego musisz się trzymać. Z jednej strony skutkuje to w jakimś stopniu utratą kawałka wolności – nie zawsze masz możliwość odrzucenia projektu, który Ci się nie podoba, ograniczają Cię godziny pracy czy konieczność dojazdu. Z drugiej – nie musisz martwić się o sprawy administracyjne, masz prawo do chorobowego i standardowych 26 dni wakacji, a po skończeniu dniówki – do skupienia się na sobie, zamiast na pracy. | 4 rzeczy wpływające na szczęście w pracy Dlatego nie warto uogólniać – nie dla każdego praca na etacie to udręka i nie każdy nadaje się do prowadzenia swojego biznesu. Warto za to szukać miejsc, w których będziesz się czuć dobrze. Jeśli możesz sobie na to pozwolić, znajdź firmę, która doceni Twoje kompetencje i w której panuje odpowiadająca Ci kultura pracy. Te same obowiązki wykonywane w różnych miejscach mogą przynosić więcej lub mniej satysfakcji i radości. Zastanów się, na czym Ci zależy: może wolisz pracę zdalną od stacjonarnej? A może lepiej czujesz się w małym środowisku rodzinnej firmy, a nie dużej korporacji, gdzie spotyka się wielu ludzi? Wolisz pracować w przedsiębiorstwie, które słynie z tego, że pracownicy często zostają po godzinach, ale dobrze zarabiają, czy w takim, w którym pracy jest mniej, ale i pensja niższa? To wszystko są aspekty, które warto przemyśleć, by wyrobić sobie wizję idealnego pracodawcy. A stąd już blisko do wymarzonej pracy. Praca tylko dla pieniędzy – czy to coś złego? W narracji sukcesu przeważa pogląd, że trzeba rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady, skupiać się na swoich zaletach i nie zgadzać się na pracę, której warunki nie są w stu procentach satysfakcjonujące. To idea, która z pewnością ma na celu przekonanie ludzi, że warto zawalczyć o siebie, nie poddawać się i podnosić po porażkach. Z drugiej strony takie zdania łatwo trafiają do przekonania, obniżając poczucie własnej wartości w tych osobach, które nie mogą sobie pozwolić na radykalną zmianę. Z takiego myślenia bierze się też podział na prace „prestiżowe”, w których można zarabiać duże pieniądze, i prace „nieprestiżowe”, w których zarabia się mało. Tymczasem zajęcie podejmowane z rozsądku – albo z konieczności – też może okazać się pracą nawet jeśli nie marzeń, to przynajmniej taką, z której w ostatecznym rozrachunku będziesz zadowolony. Może nie jest obciążająca umysłowo i fizycznie, więc masz czas na rozwijanie swoich zainteresowań po jej skończeniu? Albo pozwala łączyć zarobkowanie ze studiami? A może oznacza częste wyjazdy i dzięki temu poznajesz świat? Możliwości jest wiele i nie zawsze chodzi o to, by praca była celem życia – może być środkiem do celu. Praca tylko dla pieniędzy – czego może nauczyć? Pierwsze prace podejmuje się zwykle jeszcze w trakcie nauki – po maturze, w trakcie studiów, w wakacje. Ich głównym celem jest zarobienie pieniędzy. Jedni potrzebują ich na wycieczkę dookoła świata, a inni – na czynsz za wynajmowany pokój i jedzenie. Umiejętność zadbania o siebie i połączenie pracy z nauką to powód do dumy, a nie wstydu, że wykonywane zajęcie nie jest dostatecznie szanowane. Większość osób – także tych znanych i cenionych – zaczynało od podstaw. – Nigdy nie bałem się żadnej pracy i chętnie dorabiałem sobie w czasie studiów na weselach jako kucharz, kelner czy pomoc kuchenna. Później pomagałem na różnego rodzaju budowach, sprzedawałem w kiosku mojego ojca, a nawet byłem zaopatrzeniowcem – mówi aktor Cezary Pazura. – Każda z wykonywanych prac mnie ukształtowała. Nauczyłem się przede wszystkim odpowiedzialności, punktualności, uczciwości, szacunku do ludzi, do pracy, ambicji. Zawsze walczyłem z własnymi słabościami i dzięki różnym pracom doszedłem tak daleko. Cezary Pazura nie jest jedyny. Umiejętności, których nabywa się podczas pracy w call center, jako kurier czy w restauracji, niejednej osobie przydały się w dalszym życiu. Jeśli jesteś sumienny, obowiązkowy, dobrze wykonujesz swoje zadania, to może się okazać, że „nieprestiżowa” praca stanie się trampoliną dla Twojej kariery. Przykładowo, skoro świetnie radzisz sobie jako barman, klienci Cię lubią i można na Ciebie liczyć – możesz awansować na kierownika zmiany, a później na managera całego pubu. Doświadczenie i wiedza, jakie zdobędziesz, dadzą Ci szansę na dalszy rozwój w działach HR albo jako project manager w dużych korporacjach czy firmach technologicznych. | Praca w korporacji – poznaj największe korzyści Równie możliwa jest ścieżka kariery w strukturach firmy, w której rozpoczynasz pracę jako asystent czy stażysta – z podstawowym zakresem obowiązków i bardzo podstawową pensją. Jeśli nie zrezygnujesz po dwóch czy trzech miesiącach, wykażesz się zaangażowaniem, ambicjami i chęcią nauki – bardzo prawdopodobne, że dostaniesz szansę na rozwój. Rekrutacja wewnętrzna to lubiany model w przedsiębiorstwach: poczekaj na odpowiedni moment i powiedz swojemu przełożonemu o kierunku, który szczególnie Cię interesuje. Jest duża szansa, że będzie chciał Ci pomóc i zarekomenduje Cię na konkretne stanowisko albo skieruje do zadań, w których zyskasz możliwość rozwoju wymaganych umiejętności. Niejedna osoba rozpoczynała od juniora i w przeciągu kilku lat zostawała ekspertem prowadzącym samodzielne projekty. | 10 lat w jednej firmie – pułapka bez wyjścia? Praca marzeń: jak znaleźć? Drogą eliminacji! Nie dowiesz się, czy coś jest dla Ciebie, dopóki nie spróbujesz. Droga eliminacji też jest jakąś drogą – w większości branż już po kilku tygodniach zorientujesz się, czy masz do czynienia z pracą marzeń. Dlatego warto – jeśli masz możliwość – angażować się w wolontariaty i staże w miejscach, w których chciałbyś kiedyś pracować i w których możesz się czegoś nauczyć. | 5 korzyści płynących z wolontariatu Myślisz o byciu nauczycielką? Zgłoś się do świetlicy środowiskowej z propozycją pomagania dzieciom w lekcjach. Być może utwierdzisz się w przekonaniu, że to zawód dla Ciebie, a może przekonasz się, że nie masz cierpliwości nawet do jednego ucznia, a co dopiero do całej klasy. Marzysz o karierze w reklamie? Weź udział w rekrutacji na staż albo praktyki do agencji i sprawdź, czy dasz radę być kreatywnym przez pół dnia, a przez drugie pół przestawiać tabelki w Excelu albo wylewać siódme poty na planie filmowym. | Z walizką różnorodności na rozmowę o pracę Idealizujemy wiele zawodów, a tymczasem ta ciekawa część to tylko kawałek, który najchętniej pokazuje się na zewnątrz. Nawet w wymarzonej pracy w końcu wpada się w rutynę, miewa lepsze i gorsze momenty – angażujące projekty, w które wierzymy, przeplatają się z takimi, które zupełnie nas nie interesują, ale trzeba je wykonać. Praca kreatywna nie zawsze przeważa nad mechaniczną, codzienną bieżączką, a każdy spektakularny sukces okupiony bywa porażką albo kilkoma wynikami, które są najwyżej przeciętne. Jeśli dopiero wkraczasz na rynek pracy, prawdopodobnie nie wiesz, jaki zawód będzie dla Ciebie odpowiedni. Możesz coś podejrzewać, wiedzieć, co robisz dobrze, a czego nie potrafisz, ale dopiero rzeczywistość zweryfikuje Twoje wyobrażenia o pracy. Dlatego warto próbować – zgodnie z dewizą, że #każdedoświadczeniemaznaczenie. Po każdej pracy, nawet tej z rozsądku czy konieczności, mogą pozostać wspomnienia, które po latach przywołasz z rozbawieniem albo sentymentem. 1.1 Idealna rekrutacja – przejrzysta. 1.2 Idealna rekrutacja – profesjonalna. 1.3 Idealna rekrutacja – szybka. 1.4 Moje doświadczenie – szybkość robi różnicę. 2 Idealna praca – sekretny składnik. 3 Idealna praca – świadczenia pozapłacowe. 4 Idealna praca – aktualna sytuacja w kraju. Materiał Partnera Pracownik, który lubi swoją pracę chętniej wykonuje powierzone mu zadania i znacznie bardziej się do nich przykłada. Prawdopodobnie każdy chciałby wykonywać obowiązki zawodowe z uśmiechem na ustach. W końcu statystycznie w pracy spędzamy prawie połowę naszego życia. Nie każdemu jednak udaje się od razu znaleźć swój wymarzony zawód. Jak to zrobić i czym się kierować? Jaka jest Twoja praca marzeń? Każdy inaczej definiuje pracę marzeń. Ważne tu jest nie tylko wybranie konkretnego zajęcia, ale też otoczenia, w jakim chcielibyśmy się znajdować. Warto zastanowić się nad tym, czy wolimy pracować z ludźmi czy sami, w dużej korporacji czy małej firmie, w spokoju czy dynamicznie. Te wszystkie i wiele innych czynników wpływa na nasze ogólne samopoczucie. Szukając pracy stałej musimy liczyć się z tym, że nawet jeśli będziemy pasjonować się swoim zajęciem, to niekomfortowa atmosfera może po dłuższym czasie mieć na nas negatywny wpływ. Warto też zastanowić się, jakie wartości są dla nas najważniejsze. Inny zawód wybierze osoba pragnąca mieć pozytywny wpływ na świat, a inny taka, która chce po prostu jak najwięcej zarobić. Jeżeli czujemy, że działamy wbrew własnej moralności, satysfakcja z pracy będzie niemożliwa do osiągnięcia. Warto jednak mieć na względzie, że zarobki również wpływają na satysfakcję z pracy. Jaki jest Twój pomysł na życie? Każdy z nas inaczej widzi swoją przyszłość, której nieodłączną częścią będzie życie zawodowe. Niektórzy wolą spędzać osiem regularnych godzin w biurze, a inni marzą o pracy z domu, w dowolnie wybranych przez siebie godzinach. Także coraz większa liczba osób chciałaby rozpocząć karierę za granicą. Naprzeciw takim marzeniom wychodzą firmy, takie jak pomagające znaleźć pracę w różnych krajach Europy. Decyzja o wyjeździe z kraju często może dobrze wpłynąć na nasz późniejszy rozwój kariery. Dopóki nie jesteśmy odpowiedzialni za rodzinę i nie mamy żadnych większych zobowiązań, możemy dowolnie eksperymentować podczas poszukiwań pracy marzeń. Prawdopodobnie nic strasznego nie stanie się młodemu człowiekowi, który rzuci nużące go zajęcie i bez żadnego planu B rozpocznie poszukiwania nowego. Warto racjonalnie rozglądać się za ciekawym zajęciem, nie rezygnując natychmiast ze swojej dotychczasowej pracy. Dziękujemy za ocenę artykułu Błąd - akcja została wstrzymana Przeczytaj także Wystrój wnętrz Zalety drewnianych mebli kuchennych Niewątpliwie postęp w nauce, głównie w materiałoznawstwie, oraz nowinki techniczne umożliwiają konstruktorom i budowniczym mebli wykorzystywanie, oprócz tradycyjnego drewna, wielu różnych innych... Ogród Jakie podłoże wybrać do altany ogrodowej? Odpowiednio zagospodarowany ogród daje wiele możliwości relaksu na świeżym powietrzu. Elementem aranżacyjnym niezwykle przydatnym w ogrodzie, idealnym zarówno na upalne, jak i deszczowe dni jest... Porady Zastosowanie kruszyw budowlanych Kruszywa budowlane to materiały, które mogą być naturalne lub sztuczne, a także organiczne lub nieorganiczne. W zależności od ich rodzaju, znajdują wiele różnorakich zastosowań. Używa się ich
Zadaniem naszego serwisu jest możliwie najbardziej przystępne i klarowne przedstawienie czy forma marzeń jest poprawna oraz szczegółowe objaśnienie jaka jest marzeń zasada pisowni. Poprzez przedstawienie także form błędnych (w tym konkretnym przypadku rozpatrujemy parę marzeń czy mażeń ) nasi czytelnicy otrzymują pełny zestaw
ZAPROJEKTUJ KARIERĘ SWOICH MARZEŃ Wyłączasz budzik. Pijesz kawę. Ubierasz się i jedziesz do biura lub, jeszcze w piżamie, włączasz laptopa. Albo leżysz w łóżku, patrząc w sufit i zastanawiając się, dlaczego nie spełniasz się w swojej pracy. Mamy dla ciebie dobrą wiadomość. Praca na całe życie, pięcie się po szczeblach kariery, toksyczny wyścig szczurów – to wszystko należy już do przeszłości. Żyjemy w świecie, w którym częste i płynne zmienianie ról, branż czy lokalizacji staje się normą. Ta nowa rzeczywistość może być stresująca i przytłaczająca, ale jeśli wiesz, jak się w niej poruszać, okazuje się pełna możliwości, wolności i sensu. Jednak aby w pełni skorzystać z wolności, jaką oferuje nam współczesny rynek pracy, każdy z nas musi najpierw odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań: Jakie są moje mocne strony? Co jest dla mnie ważne w życiu? Co mnie napędza i motywuje? Gdzie chcę się znaleźć w przyszłości? Bez względu na to, na jakim etapie swojej drogi zawodowej jesteś, dzięki temu poradnikowi:  rozpoznasz i zaczniesz używać swoich mocnych stron,  zdefiniujesz wartości, które cię motywują,  zyskasz pewność siebie,  zbudujesz lepsze sieci kontaktów,  dowiesz się, jak wykorzystać swoje możliwości. Praca marzeń. Stwórz karierę, którą pokochasz to karierowe antidotum na bolączki każdego, kto się zastanawia, dlaczego aktualna praca nie daje mu szczęścia, oraz wszystkich, którzy chcą olać wyścig szczurów i zaprojektować swoją przyszłość, lecz nie wiedzą, od czego zacząć. Nadaj kierunek swojemu rozwojowi zawodowemu i odkryj pełnię swojego potencjału. Weź długopis w dłoń i DOSŁOWNIE zaprojektuj karierę swoich marzeń! 0OqkOy. 426 498 321 246 165 371 413 393 137

jaka jest twoja praca marzeń